Od
razu zaznaczam , że nie jest to mój pomysł . Trafiłam na niego na jakimś
obcojęzycznym blogu ( nawet nie pamiętam na jakim ) - czytanie przez Translator
kończy się z reguły czkawką ze śmiechu - nie da się ustalić ani składników ani
jak robić. W końcu poszłam na kompromis i zapamiętałam sam pomysł. Składniki (
po za tuńczykiem, cebulą ) dopasowałam. Wg mnie jest to doskonały
pomysł na obiad lub ciepłą kolację jeśli musimy je zrobić niespodzianie z tego
co mamy w lodówce.
Składniki:
2
puszki tuńczyka w oleju w kawałkach ( takie po 185-200 g)
2
cebule średnie
1/2
czerwonej papryki
1/2
zielonej papryki
2
szklanki wody
1/2
Bulionetki warzywnej ( lub warzywnej przyprawy do zup lub sosów typu np.
Jarzynka)
pieprz
mielony
3
łyżeczki koncentratu pomidorowego
cukier
papryka
mielona
1/2
szklanki pokrojonej natki pietruszki
3
łyżki oleju z pestek winogron
Pokroić
w piórka obraną cebulę. Papryki pozbawione pestek w paski. W garnku o grubym
dnie rozgrzać olej i smażyć mieszając na małym gazie cebule i papryki. Mają
zmięknąć ale nie zrumienić się. Zalać wodą. Dodać Bulionetkę i połowę natki pietruszki. Dusić przy uchylonej
pokrywce 30 minut. Płyn powinien odparować tak by sos był gesty . Dodać do
smaku koncentrat, cukier , paprykę , pieprz . Gdy sos ma dobry smak otworzyć
puszki tuńczyka ( zlać połowę oleju w którym był ) - wyłożyć na talerz i
podzielić na kawałki .Wrzucić do sosu . Delikatnie zamieszać i podgrzewać na minimalnym
gazie 5 minut.
Podawać
posypany resztą natki pietruszki z
ciabatą , podpiekaną bagietką lub np. ryżowym makaronem Tagliatelle.
* Ja
gotowałam w patelni Delimano Dry Cooker
4 komentarze:
A może użyć ten olej z tuńczyka?
Chyba nie - bo to nie jest sam olej a raka zalewa i smażyć sie na tym nie da - bedzie pryskać . A do potrawy nie dawałam bo po co mi dodatkowy tłuszcz . Nie odcedzałam dokładnie tylko tak na zasadzie przechylenia puszki już otwartej z przyciśniętym wieczkiem nad zlewem- troche odciekło- resztę wyłożyłam na talerz . Zaszkodzić ten olej potrawie nie zaszkodzi - ale smazyć na nim nie da rady.
Ale fajny pomysł...bardzo mi się podoba:-)
fajny pomysl zapamiętuje bo lubie tunczya ale zazwyczaj jadam z makaronem a tu mozna bardziej treściwie.
Prześlij komentarz