piątek, 3 sierpnia 2012

I znów świętujemy


Urodziny to ważny dzień - a 79  urodziny to już coś ( Mama przyznaje się już do wieku ). Cały dzień telefon się urywał , skeyp dzwonił , chórek prawnuków  ( wnuków i dziecko czyli ja ) śpiewał po polsku i po angielsku 100 lat .



Kwiaty były, przy stole posiedzieliśmy ( co prawda na wyraźne życzenie jubilatki obiad był normalny- piątkowy czyli rybka bo Mama uwielbia rybki), podwieczorek skromny , alkoholu nul czyli zero  -to i tak było super. 
Teraz zrobimy kolacyjkę i pogapimy się na jakiś film. 
Mama stwierdziła , że lubi takie spokojne imprezy - ja ostatnio też .

Brak komentarzy: