niedziela, 19 sierpnia 2012

Kurki duszone na maśle mrożone na zapas


Grzyby mogła bym jadać cały rok - a kurki szczególnie . Niestety - sezon jest krótki . Trzeba więc zorganizować sobie zapas na pozostałą część roku . Najgorsze jest to , że u mnie zaopatrzenie w grzyby polega na kupieniu ich na rynku  lub od znajomego grzybiarza .Kosztuje to niebotycznie ale czego nie robi się dla przyjemności ich jadania .Kiedyś mroziłam obgotowane - teraz wrzucam je na masło i duszę .Takie mi bardziej pasują .


Czas : 30 minut

Składniki:

1 kg kurek
10 dag masła ( nie żadnego miksu ,śmietankowego , a normalnego masła )


Grzyby oczyścić wstępnie z igliwia , liści , obciąć końce ogonków pobrudzone ziemią . 


Wrzucić do miski z zimną wodą - wymieszać grzyby tak by ,,paprochy" wypłynęły na górę - zlać zabrudzoną wodę . Ponownie zalać wodą i znów zlać paprochy. A trzeci raz zrobić odwrotnie - zebrać grzyby pozostawiając na dnie miski resztki piasku , który sie wypłukał.
Kurki wysypać na kuchenne ściereczki lub ręczniki papierowe i osuszyć. Duże egzemplarze pokroić na kawałki , odciąć długie ogonki .
Na bardzo dużej głębokiej patelni ( ja to robię w takim niby woku firmy BergHoff - średnicy 36 cm ) roztopić masło. Wsypać kurki i potrząsając patelnią smażyć aż odparuje sok który się wydzieli na początku smażenia ( u mnie porcja kilogramowa od wrzucenia na patelnię ogrzewa się ok. 15 minut).


Gdy grzyby są już suche - wyłączyć gaz - grzyby przełożyć do pojemniczków przeznaczonych do mrożenia ( wkładam ciepłe by mi masło nie zastygło na patelni- ma być oblepione wkoło kurek z z nimi zamrożone). 


Jak kurki ostygną - zamknąć szczelnie pojemniki i umieścić w zamrażarce .


* Po usmażeniu dzielę na 5 porcji . Mrożę w pojemniczkach . Po tygodniu wyjmuję z pojemników i wsadzam w woreczki - po prostu w ten sposób zajmują mi mniej miejsca w szufladzie zamrażarki , a i pojemniczki mam wolne.

1 komentarz:

Magda pisze...

idealne będą do jajecznicy, mniam!