sobota, 8 czerwca 2013

Szaszłyki ze schabu trochę inaczej


Skazana jestem na szaszłyki z piekarnika . Nigdy nie będą takie jak z rożna ale i tak pyszne .


Czas : 1 ,5 godziny  + 12 godzin w maceracie

Składniki :

40 dag schabu bez kości
30 dag słoniny ( lub tłustego boczku )
4 duże cebule
2 mini kostki czosnkowe Knorra
1 łyżeczka pieprzu mielonego
2 łyżki Sosu Teryiaki ( zamiennie powideł śliwkowych zmieszanych z łyżeczka sosu sojowego )
1 łyżeczka mielonej papryki słodkiej
4 łyżki oleju słonecznikowego + 2 łyżki
Schab pokroić w plastry jak na kotlety - lekko potłuc tłuczkiem do mięsa .Każdy taki kotlet przekroić na 3-4 kawałki ( zależy jak szeroki był schab ) .Słoninkę lub boczek pokroić w kawałki tej samej wielkości co schab ale trochę cieńsze .Zmieszać olej z sosem Teriyaki, mini kostka czosnkową , pieprzem, papryką . Pastą natrzeć mięso i słoninkę . Włożyć do pojemnika , zamknąć i zostawić w lodówce do następnego dnia .
Patyczki do szaszłyków zamoczyć w wodzie na 1 godzinę.
Cebulę obrać i pokroić w grube plastry .
Nabić na patyczki na przemian mięso, słoninkę i cebulę .Ja nabijam dość ciasno .
Ułożyć w szkle żaroodpornym .Skropić olejem , podlać kilkoma łyżkami wody.
Wstawić do piekarnika , nastawić temperaturę na 220 * C i piec 1 godzinę  przykryte . Odkryć , posmarować resztą marynaty i dopiekać aż się zrumieni , a mięso będzie miękkie .
Bardzo trudno podać dokładny czas pieczenia - wszystko zależy od jakości mięsa , wielkości na jaką go pokroimy .Trzeba po prostu po pewnym czasie sprawdzać tak jak każde mięso czy już jest dobre .

Brak komentarzy: