Nadmiar
ugotowanej marchewki ( z rosołu) też może być inspirujący :).Potrzebowałam
dodatek do kotlecików z gotowanego kurczaka ( też z zapasów zamrażarkowych). Od
wczoraj zostały mi 2 malutkie ugotowane ziemniaczki. A w lodówce leżała sobie
piękna czerwona papryka. Nie miałam wątpliwości , że po połączeniu wyjdzie coś
dobrego.
Czas:
30 minut
Składniki:
1
duża czerwona papryka
2
średniej wielkości ziemniaki ( ugotowane)
3
średnich marchewek ugotowanych ( np. w rosole).
1
łyżka masła ( solone , a jak nie to + szczypta soli)
szczypta
mielonego czarnego pieprzu
szczypta
przyprawy typu Vegeta
2
łyżki utartego sera żółtego - takiego , który łatwo się topi ( użyłam Chedar)
2
łyżki usiekanego koperku ( + zielenina do dekoracji)
Paprykę
przekroić na pół i usunąć gniazdo nasienne.
Podgrzane
- (wrzucam na chwilę do wrzącej wody ) marchewki i ziemniaki odcedzić.
Utrzeć na kremowe puree z masłem. Dodać koper i
wymieszać. Doprawić vegetą i mielonym pieprzem.
Wypełnić
paprykowe ,,łódeczki" puree
marchewkowo-ziemniaczanym ( z czubkiem).
Posypać
po wierzchu drobno startym żółtym serem.
Ułożyć
w garnku do gotowania na parze .
Zagotować
wodę w dolnym garnku do gotowania na parze . Postawić górny garnek z paprykami.
Gotować 15 minut.
Podawać
jako dodatek do ryb, pulpetów, kotletów z gotowanego drobiu itp. udekorowane
zieleniną.
*
Puree marchewkowo-ziemniaczane przechodzi w trakcie gotowania smakiem papryki
wchłaniając w siebie wydzielający się z niej sok i robi się oryginalne w smaku.
Zdecydowanie potrawa wchodzi do stałego
jadłospisu.
** Końcówki żółtego sera ucieram na
tarce - lekko podsuszam rozsypany na tacce i zamrażam .Mam potem pod ręką jeśli
chcę użyć do jakiejś zapiekanki.
2 komentarze:
Ale fajna papryczka! Szkoda, że nie mam garnka do gotowania na parze...
Aniu- możesz sobie ,,skonstruować " taki garnek umieszczając na garnku z wodą np. płaską metalową tarkę ( taką do nakładania n na garnek) i przykrywając całość metalową miską ( byle miały jedną średnicę ), albo nawet metalowe sito.
Prześlij komentarz