Dopadło mnie ,,leniwe zmęczenie"
związane z niedoczynnością tarczycy ( bardzo duża i wrednie osłabiająca).
Podejrzewam , że nie ja jedna tak mam z różnych powodów. Podpowiadam jak to przetrwać by nie przejść na ,,
gotowce" , a nie paść przy garnku. Będzie to kolejna propozycja z mojego
cyklu ,, Oszczędzam swój czas i pieniądze czyli Kuchnia kryzysowa. Podaję proporcje dla 2 osób ( małe porcje).
Czas: 2,5 godziny ( + zastyganie
galaretki)
Składniki:
2 udka z kurczaka
3 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera wielkości użytej
pietruszki
1/3 pora
2 średnie cebule
1 mały suszony grzybek
2 małe liście laurowe
6 ziaren czarnego pieprzu
2 ziela angielskie
3 szklanki wody ( 600 ml )
sól
2 gałązki lubczyku
1/2 małego ząbka czosnku
pieprz czarny mielony
natka pietruszki
2 łyżeczki żelatyny w proszku
2 ziemniaki
1/2 płaskiej łyżeczki masła
świeży tymianek
szczypta mielonej papryki
szczypta brązowego cukru trzcinowego
majeranek suszony
1 jajko
mąka
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 czubate łyżeczki koncentratu
pomidorowego
4- 5 łyżek otrębów owsianych
1 łyżka oleju z pestek winogron
BAZA:
Udka przekroić na pół ( na pałeczki i
górne części udek).Usunąć skóry i wszelkie tłuszczyki.
Obrać warzywa ( cebulę tylko z
pierwszej warstwy ).Umyć i osuszyć. Pokroić na kawałki . Rozgrzać garnek o grubym dnie . Wrzucić
warzywa do garnka na suche dno i opiekać do zrumienienia.
Zalać zimną wodą. Osolić szczypta soli ( 1/4
płaskiej łyżeczki).Włożyć grzybek.
Dołożyć kawałki udek.
Doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć
gaz. Po chwili gotowania usunąć z powierzchni tzw. ,, szumowiny". Gotować
na bardzo małym gazie minimum 1,5 godziny.
W trakcie gotowania uzupełniać poziom
płynu wrzątkiem. Na koniec ma zostać 3 szklanki rosołu- czyli tyle ile wlano
wody.
Wyjąć mięso i warzywa.
Rosół
przecedzić. Podzielić na 3 porcje ( 1 szklanka, 1,5 szklanki, 1/2 szklanki).
W tym czasie obrać , umyć i ugotować
w osolonej wodzie ziemniaki. Odcedzić.
1)--Kurczak na białym puree
i tymiankową marchewką
Wyjęte z rosołu seler i pietruszkę
podlać 3 łyżkami rosołu ( z odlanej 1/2 szklanki).Dołożyć pokrojone ziemniaki - podgrzać. Utłuc na puree. Wymieszać z 2
łyżkami posiekanej drobno natki pietruszki.
Pokrojoną w drobną kostkę marchew z
rosołu podlać 3 łyżkami rosołu. Dodać masło , szczyptę soli, cukru i drobno
usiekanego tymianku. Zagotować.
Kurczaka podgrzać ułożonego na marchewce.
Podawać pałki ułożone na puree i
obłożone marchewką.
2)- Galaretka na
kolację
Namoczyć żelatynę w kilku łyżkach
zimnej przegotowanej wody i rozpuścić w szklance wrzącego rosołu.
Obrać mięso z 1 górnego udka i bardzo
drobno usiekać. Dodać roztarty ze szczyptą soli czosnek. Ułożyć kilka plasterków
marchewki z rosołu, usiekaną natkę pietruszki i pokrojone mięso. Zalać rosołem z żelatyną.
Odstawić by ostygło , a następnie wstawić
do lodówki do zastygnięcia.
3)-Pomidorowa z makaronem naleśnikowym:
W półtorej szklanki rosołu rozpuścić
koncentrat. Dodać szczyptę mielonej papryki, pieprzu , soli i cukru do smaku. Zagotować.
Jajko utrzeć z 1/3 szklanki wody i 3
pełnymi łyżkami mąki + szczypta soli i 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
.Patelnię natłuścić odrobiną oleju. Wylać połowę ciasta naleśnikowego i usmażyć naleśnik. Zdjąć z patelni. Usmażyć
drugi. Zwinąć w ruloniki i pokroić w paseczki ( grubości makaronu tagliatelle).
Podawać zupę z naleśnikowym makaronem
posypaną natką pietruszki.
Zupy wychodzą 2 małe porcje.
Zupę robię drugiego dnia lub nawet
później ( wtedy ostudzony rosół zamrażam).
4)--Delikatne kotlety
z owsianymi otrębami
Obrać mięso z drugiego górnego udka i
zmielić w malakserze razem z 1 dużą marchewką z rosołu. Dodać jajko .Wymieszać
z otrębami. Doprawić do smaku szczyptą pieprzu, soli i majeranku.
Uformować 2 kotleciki ( ostrożnie bo
masa jest luźna). Obtoczyć w mące. Na małej patelni rozgrzać olej.
Położyć kotlety i usmażyć na rumiano
z obu stron .
Kotlety podaję z jakąś surówką lub
jarzynką bez dodatku ziemniaków , ryżu czy innego dodatku do II Dania bo są w
nich otręby .Można by podać jakiś sos - ale jak mamy soczyste warzywa to nie
potrzeba.
Kotlety można robić po jakimś czasie
- obrane mięso z udka i marchewkę zamrozić i wyjąć kiedy będzie potrzebne.
4 komentarze:
Znam to zmęczenie związane z niedoczynnością tarczycy, ale mnie ono nie "dopada", ale w zasadzie nigdy do końca nie opuszcza. Pięknie poradziłaś sobie ze swoim zmęczniem Buniu :) Dobrze, że zajrzałam do Ciebie, bo dowiedziałam się dlaczego te udka mają taką zaskakującą nazwę :)
Jesteś genialna!
Edytaha- mnie niestety jak juz dopadnie ( to znaczy jak już wyniki polecą na dobre) to też ledwo się ruszam i nie mogę wykrzesać z siebie energii. Nic mnie nie interesuje, wszystko jest obojętne, spała bym na okrągło.Muszę sie zmuszać do wszystkiego. Ostatnio 2 lata trawało zanim do jakiej takiej normy ( starczyło normalnosci na 2 lata i znów klops).
Ja dzisiaj właśnie dałam sobie utoczyć probóweczkę, we wtorek poznam wyniki. A że czuję się jak leniwiec na urlopie, to pewnie nie będą najlepsze...
Buniu, dużo zdrówka Ci życzę :)
Prześlij komentarz