poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Gęsie piersi pieczone z jabłkami


Kupiłam sporą pierś z gęsi. Pewnie we wcześniejszych latach upiekła bym ją w całości i nie było by problemu, ale dziś przeraziła mnie jej wielość , choć ważyła zaledwie ok. 1,2 kg .

Burza mózgu co mam z nią zrobić trwała chyba 3 dni. W końcu wymyśliłam, że kościec z przyległościami i tłuszczyki wykorzystam na gęsi rosół ( potem obiorę resztki mięsa i zrobię do tego rosołu kołduny).Okrawki chudego surowego mięsa ( jest tego ze 3 łyżki) - przeznaczę na 2 gołąbki z gęsiną , jakąś kaszą i grzybami) i podam na kilku łyżkach rosołu z gęsiny. No i najważniejsze- wyluzowane połówki piersi - natarte klasycznie majerankiem i podstawowymi przyprawami i po wytopieniu tłuszczu na patelni upiekę na rumiano w Garnku Rzymskim ( oczywiście część z tego i tak zamrożę i wykorzystam potem doprawiając za każdym razem inaczej).




Czas: 2 godziny + marynowanie


Składniki:


pierś z gęsi około 1 kg

5 łyżek majeranku

1 łyżeczka miodu

1 łyżeczka mielonej papryki

1/2 łyżeczki pieprzu mielonego

1/2 łyżeczki Jarzynki ( Kucharka , Vegety lub co kto używa )

1 łyżka oleju z pestek winogron

1 łyżka soli

3 szklanki wody

12 ml alkoholu ( użyłam gin ale może być czysta wódka, jarzębiak, wiśniówka. )

1 gałązka rozmarynu

2 jabłka

2 łyżeczki żurawiny

2 goździki

tymianek

Wodę zagotować z solą i odstawić by ostygła.

Rozmrożoną ( bo z reguły takie piersi z gęsi kupuję) umyć , osuszyć i wyluzować połówki piersi przycinając przy okazji odstające kawałki , brzegi skóry. 

Piersi do pieczenia powinny być ładnie uformowane .

Skórę na piersiach naciąć w kilku miejscach.




Ułożyć piersi w pojemniku i zalać zimną solanką. Zostawić w chłodzie na 12 godzin ( mięso skruszeje).




Wyjąć i dobrze osuszyć papierowymi ręcznikami kuchennymi.



Przygotować pastę do nacierania z oleju, Jarzynki, papryki, pieprzu, miodu i łyżki majeranku i alkoholu.



Natrzeć pastą przyprawową piersi.



Ułożyć w pojemniku-posypać resztą majeranku - obłożyć  rozmarynem ( gałązki ugnieść by uwolniły aromat). Zostawić na kolejne 12 godzin w lodówce.



Namoczyć w wodzie na godzinę Garnek Rzymski*.



Po wyjęciu lekko obetrzeć piersi z majeranku.



Rozgrzać mocno patelnię. Ułożyć gęsie piersi skórą do dołu i po minucie zmniejszyć gaz. Smażyć wolno wytapiając tłuszcz. Gdy skóra stanie się rumiana i chrupka  przewrócić  piersi na drugą stronę .Smażyć do zrumienienia mięsa.



Ułożyć piersi w wilgotnym Garnku Rzymskim.
Na patelnię wlać 1/2 szklanki wody i zagotować by odmoczyć smaki po smażeniu mięsa -przelać na piersi. Wrzucić kilka gałązek tymianku. Wstawić do zimnego  piekarnika i nastawić  temperaturę na 150 * C  .Podkręcić piekarnik na 180* C. Piec 45 minut od tego momentu  .



Obrać ziemniaki , umyć , przekroić na połówki.

Jabłka umyć i  przeciąć na połówki  bez obierania ( usunąć gniazda nasienne).



Włożyć jabłka i ziemniaki do Garnka Rzymskiego, dorzucić goździki i piec  jeszcze 30 minut ***.



Piersi wyjąć . 

Odłożyć zawinięte w folię aluminiową by ,,odpoczęły".
Kroić w cienkie plastry.



Podawać z jabłkami i ziemniakami udekorowane  tymiankiem.


* Oczywiście można piec tradycyjnie w brytfance podlewając w trakcie pieczenia wodą .Ja piekę w Garnku Rzymskim bo go mam i jest mi tak wygodniej .


** Jeśli chodzi o poziom upieczenia mięsa. Wiem , że jest ,,moda" i są osoby które jadają różnego rodzaju mięsa ( piersi z kaczki, gęsi, steki, befsztyki) usmażone na krwisto lub pół krwisto. Ja należę do tych którzy takiego sposobu przygotowania mięsa nie lubię ( jadam surowego  tatara i tylko tatara ) . Dla mnie mięso musi być usmażone ( upieczone ) na rumiano w całości . Ma być kruche i prawie rozpadające sie pod widelcem. Może kogoś to drażni i uważa to za profanację niektórych potraw ale nic na to nie poradzę , że nie jadam krwistych mięs i już.


*** U mnie te 2 piersi będą miały kilka przeznaczeń


- świąteczny obiad dla 2 osób ( pół połówki)


-na zimno z sosem tatarskim na wielkanocny stół ( pół połówki)


- jedna  połówka drugiej połówki  będzie potem obiadem (Pierś z gęsi pieczona w sosie pieprzowo-wiśniowym )


-a druga połówka drugiej połówki najprawdopodobniej będzie przerobiona na Mini tortille z pieczoną gęsią

-- galaretka z kurczakiem

Brak komentarzy: