Zwyczajnie -dopadła mnie jakaś bliżej nieokreślona słabość i
nie byłam w stanie nawet pomyśleć o jedzeniu.
Żeby być w tematyce tego co się u mnie dzieje pokażę coś co
mam od jakiegoś czasu.
Lubię gadżety. Co prawda z upływem lat tematyka z jakiej te
gadżety mnie interesują zdecydowanie się zawęża. Albo już coś mam, Albo
wybrzydzam, a po co mi to i tak nie będę używać . Albo, a gdzie ja to sobie
położę. Ale tyle radochy ile mam ze zwykłych pudełeczek na leki to juz dawno
nie miałam.
Zupełnie przez przypadek szukając czegoś innego trafiłam w
necie na sklep medyczny a tam zobaczyłam w ofercie właśnie takie kasetki na
pojemniczki do leków ( tzw. tygodniówki).Od razu kupiłam 2 ( dla Mamy i siebie
) bo stare już nam się kompletnie ,, popsowały ,,.
Teraz mi skleroza nie straszna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz