poniedziałek, 12 maja 2014

Miętus w zalewie octowej ------ ( Mama je , ja niestety dalej tylko oglądam)


Rybka  robiona przy okazji smażenia miętusa na piątkowy obiad. Jak zwykle każde dzwonko czy filet który kupię jest za dużą porcją na nas dwie. Ale nie ma problemu. Z tego co zostaje robię dania kolacyjne.
Tym razem kupiłam sporego miętusa i już w sklepie poprosiłam by przeciąć mi go na 3 kawałki bo w całości nie ma szans bym robiła a zamrożonego to bym chyba piłą musiała rozdzielać. Wydawało mi się, że jak taką 1/3 zrobię na obiad i podam z minimalną ilością dodatków to zjemy .No i wyszło , że tylko mi się wydawało. Postanowiłam więc to co zostanie z obiadu wsadzić w zalewę octową.



Czas : 30 minut + 3 dni w zalewie

Składniki :

6 niedużych dzwonek z miętusa
3 łyżki mąki do oprószenia
4 łyżki oleju z pestek winogron
szczypta soli do smaku
szczypta pieprzu kolorowego grubo mielonego
1 łyżeczka płatków papryki
1 ziele angielskie
1 liść laurowy
2 liście Kafiru
1/2 szklanki octu ryżowego
2 szklanki wody
2 łyżki cukru
1 cebula
1/8 czerwonej papryki świeżej
1/8 zielonej papryki świeżej
1/8 żółtej papryki świeżej

Miętusa umyć i pokroić na dzwonka ( u mnie robiłam razem na obiad i ten w zalewę ).


Umyć i osuszyć dokładnie papierowymi ręcznikami kuchennymi.


Posolić i popieprzyć i oprószyć mąką.


Usmażyć na oleju na rumiano ( zdjąć z patelni zanim się doda masło jeżeli robimy oba dania na raz ).


Pokroić w paski wszystkie rodzaje papryk i w pół krążki cebulę. Przygotować przyprawy.


Do garnka wlać wodę i ocet. Dodać papryki, cebulę i wszystkie przyprawy. Odrobinę posolić.
Zagotować. Spróbować czy zalewy nie trzeba doprawić ( ma być kwaśno-słodka- a z czasem nabierze paprykowej nuty).


Na dno szklanego naczynia ( przykrywanego ) wlać połowę zalewy z warzywami .Na niej ułożyć usmażoną rybę . Zalać resztą zalewy.


Zostawić by ostygło , przykryć i odstawić do lodówki na 3 dni.

Jemy rybę razem z cebulkę i paprykami.

Brak komentarzy: