Uwielbiam szaszłyk. Ale nie mam ani
możliwości robienia go na grillu , ani nie mam rożna w piekarniku. Wymyśliłam
sobie sposób by mieć coś podobnego do szaszłyka. Raz nabijam mięso na patyczki,
a częściej kiedy ogarnia mnie lenistwo ,,merdam,, wszystko razem i tak piekę.
Czas: 1 godzina + marynowanie
Składniki:
40 dag schabu bez kości
7 dag słoniny
2 cebule
6 małych ziemniaków
sól do smaku
pieprz czarny mielony do smaku
papryka czerwona mielona słodka do
smaku
2 łyżki oleju z pestek winogron
1/2 szklanki wody
Schab pokroić na kotlety i rozbić
tłuczkiem do mięsa. Podzielić na kawałki tak ok. 3 cm x 3 cm .
Posolić posypać pieprzem i papryką,
skropić olejem .
Słoninę pokroić w bardzo cienkie
plastry ( wielkości schabu lub mniejsze) i tak samo doprawić.
Ułożyć schab i słoninę w pojemniku i
zostawić w lodówce na kilka godzin ( ja doprawiam wieczorem i odstawiam na
noc).
Cebule obrać i pokroić w grube
plastry- posolić , posypać papryką.
Ziemniaczki obrać , umyć , przekroić
na pół.
W szkle żaroodpornym ułożyć warstwę
słoniny, na niej plasterki mięsa wymieszane z cebulą , a na tym ziemniaki.
Podlać wodą.
Wstawić do zimnego piekarnika i piec
w temperaturze 180 *C ok. 45 minut przykryte. Potem odkryć , wymieszać , podlać
kilka łyżek gorącej wody ( gorącej by szkło nie pękło) - zmniejszyć temperaturę
na 160 * C i piec z włączonym
termoobiegiem ( lub bez ) aż mięso i ziemniaki się podrumienią ( ok. 20 minut).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz