Robię kilka wersji uszek wigilijnych. Z farszem z samych
grzybów suszonych , z suszonych ze świeżymi ( a w zasadzie mrożonymi
duszonymi), z pieczarkami , z grzybami i cebulką . I te najlepsze z suszonych
grzybów smażonych z cebulką po
ugotowaniu na maśle kurkowym , które nadaje farszowi fantastycznego smaku.
Czas :1 godzina
Składniki :
0,75 szklanki mąki + mąka do
posypania tacki na której ułoży się uszka
0,5 szklanki wrzącej wody
szczypta soli + sól do osolenia
wody do gotowania
garść suszonych grzybów ( najlepiej prawdziwki lub
podgrzybki)
1 cebula
1 pełna łyżka masła kurkowego *
sól
pieprz mielony
maggi w płynie
Grzyby zalać 3/4
szklanki wrzącej wody i odstawić na kilka godzin.
Ugotować na małym gazie w
wodzie w której się moczyły.
Odcedzić
zachowując wywar grzybowy do doprawienia
barszczu wigilijnego ( powinno zostać ok. 1/2 szklanki płynu - wywar zamrozić
jeśli robimy uszka robimy wcześniej).
Grzyby zmielić na
drobno.
Cebulę pokroić bardzo
drobno i wsypać na suchą rozgrzana patelnię . Mieszając lekko zeszklić .
Dodać masło kurkowe i chwile smażyć.
Dołożyć zmielone grzyby suszone. Smażyć 2-3 minuty. Doprawić farsz solą i
pieprzem mielonym -Ostudzić .
Mąkę lekko osolić i
zaparzyć wrząca wodą .
Zagnieść ciasto .
Rozwałkować podsypując mąką . Wykrawać
małe krążki kieliszkiem do jajek ( lub kroić ciasto na małe kwadraciki ) .
Nakładać farsz ( po 1/3 łyżeczki )
i zlepiać pierożki - a następnie sklejać skrajne rogi formując kształt uszka - układać na wysypanej mąka tacce .
Zagotować osoloną
wodę . Gotować uszka 1 minutę od
wypłynięcia .
Ostrożnie wyjmować łyżka cedzakową i rozkładać by się nie stykały
ze sobą i nie posklejały. Ostudzić .
Podawać z barszczem
czerwonym w dwóch wersjach :
1)- Gotowane - ciepłe
( mrożone trzeba odmrozić i podgrzać wrzucając na wrzątek lub na parze)
2)- Smażone na
rumiano na rozgrzanym na patelni maśle.
Uszka można zrobić
wcześniej - ugotować , ostudzić i zamrozić .
Z tej porcji wychodzi
ok 35 malutkich uszek .
* Masło kurkowe to po
prostu usmażone na maśle kurki - ostudzone , zmielone a następnie utarte z
zimnym masłem tak jak każde masło smakowe ( czosnkowe, ziołowe itp.) i
zamrożone.
Podawać do czystego barszczu czerwonego .
Podawać do czystego barszczu czerwonego .
4 komentarze:
Buniu ale pyszne mmm wybieram te rumiane :)
Ja też kochana, ja też - te tylko ugotowane to dla Mamy.
Właśnie szukałam takich uszek :) Proporcje w sam raz jak dla nas :) Zaraz zabieram się za robotę :) Wesołych Świąt!
No to Buniu zjemy twoje a mamy zostawimy :)
Prześlij komentarz