Jak
to było ? --,,.. na układy nie ma rady..,, ? . Moja wątroba nie chce wejść
w układ z czosnkiem :) . Jakoś im nie po drodze. Odrzuca mnie i już.
Robiłam zakwas na barszcz czerwony bez czosnku i był zupełnie dobry. A , że
przyszła pora zakisić nowy na wigilijny barszczyk wymyśliłam sobie jeszcze inną
nutę smakową.
Wstawiam przepis dziś mimo tego , że zakwas jeszcze ,, pracuje,, ale już najwyższy czas na jego zrobienie i może komuś przepis się przyda.
Czas:
10 minut + 7 dni kiszenie
Składniki
:
4 buraki
2
szklanki wody
1
łyżka soku wiśniowego
1
płaska łyżka soli
1
łyżeczka brązowego cukru trzcinowego nie rafinowanego
1/2
łyżeczki kminku
1
goździk
2
małe liście laurowe
1
ząbek czosnku
2
ziela angielskie
6
ziaren czarnego pieprzu
gałązka
natki pietruszki ( suszona )
1/2
łyżeczki suszonej marchewki
1/3
łyżeczki suszonej pietruszki ( korzeń )
1/4
piętki chleba na zakwasie ( lub kawałek skórki )
Obrane
buraki, umyć i pokroić na kawałki .
Wsypać
buraki do słoja.
Posypać suchymi przyprawami.
Wodę
zagotować z solą i cukrem .
Zalać
ułożone w słoju buraki letnią wodą.Dolać sok.
Na
wierzchu położyć skórkę od chleba .
Przykryć
słój gazą obwiązać i zostawić w ciepłym
miejscu na tydzień.
Zdjąć utworzoną na wierzchu pianę.
Przecedzić przez gęste sito.
Trzymać w lodówce.
Zdjąć utworzoną na wierzchu pianę.
Przecedzić przez gęste sito.
Trzymać w lodówce.
Wystarczy
na 1,5 litra mocnego barszczu ( z tego 2 szklanki to
będzie zakwas ).
*
Buraczków odcedzonych z zakwasu nie
wyrzucać .Można je obgotować i zrobić jarzynkę. Można pokroić w kostkę i
zamrozić a potem zrobić na gulasz buraczany lub
inne potrawy .
Inne
wersje zakwasu na barszcz czerwony :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz