Zrobiłam
na bazie esencjonalnego bulionu drobiowo-wołowego .A kompozycja smakowa - no
cóż to już moje upodobania smakowe z różnych kuchni.
Czas
: 45 minut
Składniki
:
30
dag gotowego makaronu ( klusek - nigdy nie wiem jak zaklasyfikować ) udon
3
szklanki esencjonalnego bulionu wołowo-drobiowego
20
dag chudego mięsa wołowego ugotowanego z bulionu
20
dag cienkiej zielonej fasolki szparagowej
3
rzodkiewki
3
łyżki pokrojonej w cienkie słupki ugotowanej w rosole marchewki
1
połówka piersi z kurczaka
2
łyżeczki sosu chili z ananasem
1
łyżeczka sosu chili z cytryną
sól
pieprz
czarny grubo mielony
1,5
plasterka cytryny
1/2
łyżeczki suszu trawy cytrynowej
3
łyżki pokrojonego szczypiorku ( drobny -część od korzonka )
cienki
plasterek świeżego imbiru
3
kapelusze suszonych grzybów ( dałam podgrzybki - można dać mun ale wolę nasze
są bardziej esencjonalne )
1
łyżeczka mąki ziemniaczanej
kilka
łyżek oleju ryżowego
sos
sojowy do smaku
Namoczyć
grzyby . Ugotować do miękkości .Odcedzić i
pokroić w paseczki .
Zaparzyć kilkoma łyżkami wrzącej wody susz
trawy cytrynowej i zostawić na 5 minut- odcedzić , a wywar wlać do rosołu .
Rosół zagotować z kawałkiem imbiru( wyjąć imbir ).
Pierś
z kurczaka pokroić drobno , polać sosem chili z ananasem ( 1 łyżeczka ) , posolić , posypać pieprzem
.Dodać mąkę ziemniaczaną i dobrze wymieszać .Na patelni rozgrzać olej i wkładać
na gorący kawałeczki kurczaka . Smażyć obracając aż się zrumieni delikatnie.
Przełożyć na kuchenne papierowe ręczniki i odsączyć z tłuszczu.
Fasolkę
oczyścić i ugotować al dente w osolonej wodzie .Odcedzić .Przekroić na połówki.
Rzodkiewki
pokroić w cienkie plasterki .
Udon
wrzucić na 2 minuty do wrzącej wody by się podgrzał. Odcedzić .
Mięso
wołowe włożyć do bulionu i podgrzać razem z nim aż będzie wrzący. Wyjąć mięso i
pokroić w nie dużą kostkę .
Doprawić bulion sosami chili ( cytrynowym i z
ananasem ) i sosem sojowym .
Ułożyć
w miseczkach porcje makaronu udo - zalać wrzącym bulionem- do każdej włożyć pół
plasterka cytryny ( ze skórką ).. Posypać odrobinę szczypiorem .
Osobno podać
kawałki kurczaka ,wołowiny, rzodkiewkę, fasolkę , grzyby , marchew .
Od
razu wyjaśniam , że nie brałam się za gotowanie od podstaw bo było by to za pracochłonne
. Miałam ugotowany bulion , a co za tym idzie wołowinę i marchewkę z rosołu.
Fasolkę gotowałam jako dodatek do II dania , grzybki mam zawsze ugotowane i
zamrożone w małych porcjach ( jak bym miała robić mięsny ) farsz do pierogów .To tylko obsmażyłam
pierś z kurczaka , pokroiłam co trzeba , doprawiłam i podgrzałam .
I jeszcze jedno - pomimo tego , że teoretycznie
da się to jeść pałeczkami , a na końcu bulion wypić to w praktyce łyżka po za
kadrem była ( hi
)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz