Zauważyłam
, że wiele osób ma problem co zrobić z warzywami z zupy lub wywaru warzywnego
gotowanego na zupę lub sos .
Czasem
dokładają te warzywa na talerz - ku niezadowoleniu Rodziny- czasem po prostu wyrzucają
.
Moje
zdanie jest takie , że warzywa z wywarów wyjmujemy przecież chodzi nam o wywar
a nie o zupę jarzynową ( chodzi mi o to , ze nie zostawiamy kawałków warzyw np.
w krupniku , ogórkowej czy innej zupie - one miały dać tylko smak wywarowi , jak
będę chciała mieć warzywa w zupie zrobię jarzynową bo inaczej to wszystkie zupy
mają podobny smak )
Co z
nimi ? Absolutnie nie wyrzucamy - nawet rozgotowanej cebuli i pora.
Podpowiadam
kilka pomysłów co z nimi zrobić :
1)
warzywa z rosołu lub innych zup czy wywarów --- marchew , seler i pietruszkę
zużywamy na sałatkę dodając np. ziemniaki ugotowane w nadmiarze ( specjalnie
lub przypadkiem) do obiadu + jajko, korniszon ( ogórek kiszony ) czy co tam
mamy w domu ( może to być gotowany burak , śledź, parówka , wędzona makrela
itd. + oczywiście majonez.
2)
marchewka pokrojona , podgrzana na maśle i oprószona ( lub nie mąką) tzn. jarzynka z marchewki we
wszelkich odmianach do mięs
3)
marchewka pokrojona + groszek konserwowy
tzn. jarzynka marchewka z groszkiem
4) marchewka utłuczona z ziemniakami na puree -dodatek do II Dań
5) pietruszka z selerem ( lub pietruszką ) utłuczona na puree z ziemniakami + natka pietruszki -- ( jako dodatek do II Dań )
6) warzywa z zupy zmiksowane na papkę i dodawane do zup by je zagęścić ( jarzynowa, ogórkowa, pomidorowa -- chodzi o zupy o intensywnym smaku by warzywa go nie zmieniły)
7) marchew zmiksowana dodawana do ciasta kopytkowego , na śląskie lub ciasta na pierogi - nada mu lekko pomarańczowy kolor
8) warzywa odciśnięte dobrze i zmielone z mięsem użytym do ugotowania wywaru --na farsz do pierogów, pasztecików, krokietów
10) podawać odsączone , ułożone obok ugotowanego mięsa , polane zrumienionym masłem jako dodatek do sztuki mięsa
Oczywiście nie zawsze da się to tak zaplanować by zużyć te warzywa od razu ale nic nie szkodzi - spokojnie je mrozimy :
-marchew
, pietruszkę , seler -pokrojone w kosteczkę ( najlepiej w osobnych porcjach )
-wszystkie
( marchew , por , seler , pietruszka, cebulka ) - zmiksowane ( w małych
porcjach)
-całe
marchewki, pietruszkę, kawałki selera
Jeśli chcecie zobaczyć przepisy od których pochodzą te zdjęcia kliknijcie na zdjęcia a przeniosą Was do nich.
Jeśli chcecie zobaczyć przepisy od których pochodzą te zdjęcia kliknijcie na zdjęcia a przeniosą Was do nich.
6 komentarzy:
Ja przeważnie robię sałatkę, często też mielę z mięskiem i robię krokiety (pierogi to nie moja specjalność).
super! dziękuję za ten ogrom inspiracji! zawsze mi szkoda tych warzywek... koniec z nieporadnością :)
Do tego proponuję zmiksować warzywa w blenderze dodając szklankę czystego wywaru, lub bulionu z kostki. Taką zupkę krem można podać z grzankami z chleba na oliwie, albo z prazonymi pestkami slonecznika czy dyni. Raz nawet dorzucilem kawalek swierzego korzenia imbiru. Polecam
ja dodam jeszcze jedną opcję.
Zazwyczaj z warzyw po rosole robię placki - rozbijam je tym przyrządem do duszenia ziemniaków (jakkolwiek się on zwie; można też zblendować, ale jak warzywka są miękkie to nie ma potrzeby), dodaję trochę mąki, doprawiam, przeważnie dodaję też ząbek czosnku, mieszam z jajem lub śmietaną albo czasem sama mąka wystarczy - smażę na oleju. I voila :)
Fantastyczny pomysł- koniecznie muszę też tak zrobić. Dziękuję .
A ja warzywa z zupy po prostu zjadam. Uwielbiam i polecam osobom, które mają problemy z trawieniem. Kupka idzie jak się patrzy.
Prześlij komentarz